Kompendium wiedzy na temat pielęgnacji cery naczyniowej
Cera naczyniowa, na której potrzebach skupimy się w tym artykule, jest defektem kosmetycznym, ale też problemem natury medycznej. Zadaniem kosmetologów jest zapewnienie skórze naczyniowej właściwej pielęgnacji, gdyż zaniedbana i pozbawiona opieki często prowadzi do rozwoju trądziku różowatego. Jak dbać o cerę naczyniową i czym kierować się przy wyborze kosmetyków? Recepta poniżej.
Przyczyny powstawania zmian naczyniowych?
W świetle publikacji naukowych skóra naczyniowa to skóra twarzy, szyi i dekoltu, na której czasowo lub stale obserwuje się zmiany rumieniowe takie jak teleangiektazje i plamy naczyniowe o różnym nasileniu. Towarzyszy im uczucie kłucia, pieczenia i ściągnięcia, a także nadmierna reaktywność na czynniki zewnętrzne.
Idąc tropem publikacji akademickich, zdefiniujemy problem teleangiektazji:
Teleangiektazje to prześwitujące przez naskórek, trwale rozszerzone naczynia włosowate splotu podbrodawkowatego. Teleangiektazje pierwotne są w dużej mierze związane z czynnikami wrodzonymi, natomiast wtórne są następstwem działania czynników zewnętrznych. Teleangiektazje obserwuje się częściej u kobiet niż u mężczyzn, a ma to związek z aktywnością estrogenów. Estrogeny działają rozluźniająco na mięśnie naczyń krwionośnych, przez co są one bardziej podatne na rozszerzanie się. Powstawaniu teleangiektazji sprzyja też typowa dla skóry twarzy płytka lokalizacja podbrodawkowatego splotu naczyniowego bezpośrednio pod powierzchnią naskórka. Cechą charakterystyczną dla układu naczyniowego skóry twarzy jest duża liczba naczyń w przeliczeniu na jednostkę objętości skóry. Skutkuje to znacznie większą pojemnością skórnego łożyska naczyniowego w skórze twarzy w porównaniu do innych części ciała. Napięcie ścian naczyń krwionośnych skóry jest uzależnione od skurczu mięśni gładkich kontrolowanego przez dwa mechanizmy naczynioruchowe: neurogenny (nadzorowany przez współczulny układ nerwowy) i humoralny (wpływ histaminy, wazopresyny, serotoniny, kwasu arachidonowego, prostacykliny oraz trombiny).
Tyle mówią biolodzy w podręcznikach akademickich... Jak przełożyć akademicką wiedzę na codzienną pielęgnację, o tym w dalszej części tekstu.
Do przyczyn powstawania zmian naczyniowych skóry zaliczamy zaburzenia budowy tkanki łącznej formującej ściany naczyń krwionośnych skóry. Obecność zmian naczyniowych prowadzi do zalegania krwi pozbawionej tlenu, co skutkuje szarym kolorytem skóry. Powtarzające się, utrwalone teleangiektazje przyczyniają się do powstawania zmian zwyrodnieniowych i zapalnych – grudek, obrzęków, krostek. W etiologii cery naczyniowej wymienia się również zaburzenia krążenia w skórze będące następstwem wrodzonych dysfunkcji budowy ścian naczyń krwionośnych, nieprawidłowości funkcjonowania bariery skórnej, nadmiernej ekspozycji skóry na wpływ czynników środowiskowych. Rumień wywoływany jest przez stres, silne emocje, wpływ zewnętrznych bodźców o działaniu drażniącym, reakcje termoregulacyjne skóry, zaburzenia hormonalne związane z okresem menopauzy, spożywanie alkoholu, pewnych przypraw i produktów żywnościowych (m.in. zawierających glutaminian sodu, siarczyny i azotyny), a także stosowanie leków o działaniu naczyniorozszerzającym. Rumień zlokalizowany jest najczęściej w okolicy policzków, nosa i brody, ale może również pojawiać się na szyi czy dekolcie.
Diagnostyka skóry naczyniowej prowadzona jest na podstawie badań przedmiotowych i nieinwazyjnych technik instrumentalnych, takich jak: skaningowa spektrofotometria refleksyjna, metoda kolorymetryczna, wąskopasmowa spektrofotometria refleksyjna, laser Doppler i pletyzmografia z zamknięciem odpływu żylnego.
Ryzyko: trądzik różowaty
Długookresowa obecność na skórze teleangiektazji, napadowego, a następnie utrwalonego rumienia oraz zlokalizowanych w jego obrębie krost i grudek może prowadzić do rozwoju trądziku różowatego. Choroba ma charakter przewlekły i nawrotowy, dotyka zarówno mężczyzn, jak i kobiety (choć kobiety znacznie częściej) między 30. a 60. rokiem życia, najczęściej o jasnym kolorycie skóry twarzy. Medycyna wyróżnia cztery postacie choroby – rumieniowo-naczyniową, guzowatą, grudkowo-krostkową i oczną – oraz jedną odmianę – trądzik różowaty ziarniniakowy.
Pielęgnacja skóry naczyniowej
Wśród pacjentów krąży powszechna opinia, że objawy cery naczyniowej są przekazywane genetycznie i powtarzają się u członków rodziny. Tak naprawdę czynniki genetyczne są odpowiedzialne za występowania objawów cery naczyniowej tylko w pewnym stopniu. Nawet jeżeli nasze mamy czy babcie borykają się z problemem cery naczyniowej, dzięki odpowiedniej pielęgnacji skóry i zabiegom przeprowadzanym przez kosmetologów i dermatologów możemy te objawy zminimalizować. Prawidłowa i regularna pielęgnacja zapobiega zwłaszcza pogłębianiu się zmian naczyniowych.
Kanon zasad pielęgnacji otwiera prewencja – stosowanie fotoprotekcji, rezygnacja z peelingów mechanicznych, kosmetyków zawierających m.in. alkohol, AHA, unikanie gorących kąpieli, sauny, oczyszczanie skóry za pomocą łagodnych detergentów oraz stosowanie odpowiednio dobranych kosmetyków. Przy cerze naczyniowej warto ograniczyć spożycie kawy, alkoholu i ostrych przypraw. Kosmetyki do cery naczyniowej zawierają substancje aktywne działające wzmacniająco na ścianki naczyń krwionośnych, poprawiające mikrocyrkulację, łagodzące, niwelujące uczucie napięcia i przyspieszające regenerację. Zaliczamy do nich m.in: diosminę, hesperydynę, wyciąg z arniki, miłorzębu japońskiego, ruszczyka i kasztanowca, witaminę C, alantoinę oraz d-pantenol.
W składzie wybranych dermokosmetyków Pharmaceris znajdziecie unikalną na rynku kosmetycznym witaminę K.
Składniki aktywne w służbie cery naczynkowej
Diosmina jest flawonoidem, występującym w dużym stężeniu w pędach roślin z rodziny rutowatych. Pod względem chemicznym ma postać glukozydu i różni się od hesperydyny obecnością wiązania podwójnego pomiędzy dwoma atomami węgla w centralnym pierścieniu węglowym. W medycynie znana jest od około 40 lat. Diosmina poprawia drenaż limfatyczny i tonus żył, hamuje reakcje zapalne, a także zmniejsza przepuszczalność naczyń włosowatych. Hesperydyna z kolei działa przeciwalergicznie, antyoksydacyjnie, przeciwzapalnie, chroni naczynia krwionośne przed uszkodzeniami.
Bioflawonoidy roślinne, takie jak rutyna, kwercetyna, hesperydyna i szereg innych, określane są za pomocą jednej zbiorczej nazwy – Witamina P. Wpływa ona pozytywnie na odporność naczyń włosowatych, przeciwdziała ich nadmiernej przepuszczalności, wspomaga działanie witaminy C – obie witaminy umożliwiają utrzymanie prawidłowego stanu tkanki łącznej.
Wyciąg z ostropestu jest bogaty we flawonoid o działaniu przeciwrodnikowym i przeciwzapalnym – silimarynę. Połączenie silimaryny i tioproliny opatentowane przez Laboratorium Kosmetyczne Dr Irena Eris spowalnia procesy starzenia zewnątrzpochodnego. Kompleks ten wykorzystywany jest w pielęgnacji cery suchej, wrażliwej, starzejącej się, naczyniowej i z trądzikiem różowatym. Pamiętajmy, że działanie reaktywnych form tlenu (wolnych rodników) to jeden z czynników wpływających na rozwój trądziku różowatego.
Tioprolina charakteryzująca się silnym działaniem antyoksydacyjnym w organizmie metabolizowana jest do cysteiny (aminokwasu wchodzącego w skład białek włosów, naskórka, paznokci) i glutationu. Tioprolina często wykorzystywana jest w suplementach diety ze względu na jej działanie lipotropowe, przeciwmiażdżycowe, żółciopędne, rozkurczowe oraz zdolność obniżania poziomu lipidów we krwi. Działanie antyoksydacyjne wykazuje również inny stosowany przez nas aminokwas – tiotaina (INCI: Ergothioneine).
Witamina B3 (niacynamid, witamina PP) to witamina o wielu twarzach i zastosowaniach w kosmetologii. Pobudza fibroblasty do syntezy kolagenu, reguluje proces różnicowania naskórka, wpływa na wytwarzanie ceramidów, chroni przed uszkodzeniami wywołanymi wpływem promieniowania UV, rozjaśnia przebarwienia, niweluje ziemisty odcień skóry… Działa także wzmacniająco na naczynia krwionośne, redukując stopień zaczerwienienia skóry.
Witamina C (kwas askorbinowy, kwas askorbowy) jest królową wśród składników aktywnych wykorzystywanych w kosmetologii, znaną z szerokiego spektrum działania. Po raz pierwszy ze źródeł naturalnych wyodrębniona została w 1928 roku, a w warunkach laboratoryjnych cząsteczkę witaminy C udało się uzyskać w roku 1933. Rośliny i niektóre zwierzęta potrafią syntetyzować witaminę C, jednak organizm człowieka witaminy C wytwarzać nie będzie ze względu na brak możliwości wytwarzania oksydazy L-glukono-gamma-laktonowej – enzymu niezbędnego do procesu syntezy witaminy C. Wśród roślin bogatym źródłem witaminy C są m.in. śliwka kakadu i acerola. Ostatnich kilka lat w kosmetologii to renesans zastosowań witaminy C.
Kwas askorbinowy chroni organizm przed przedwczesnym starzeniem, rozjaśnia przebarwienia, usuwa wolne rodniki, wygładza zmarszczki. Witamina C jest konieczna do prawidłowego przebiegu procesu hydroksylacji proliny do 4-hydroksyproliny, kluczowego elementu struktury kolagenu. Zaburzenia procesu hydroksylacji powodują formowanie kolagenu o niepoprawnej konfiguracji, który nie będzie spełniać swych funkcji biologicznych i mechanicznych. Witamina C jest koniecznym do przebiegu procesu kofaktorem enzymów hydroksylujących, jej niedobór wywołuje zakłócenie procesu syntezy kolagenu, co przyczynia się do spadku elastyczności i jędrności skóry, pogłębiania się zmarszczek, a także kruchości naczyń włosowatych, pociągającej za sobą tendencję do powstawania siniaków i mikrowylewów.
Stosowanie witaminy C w postaci kwasu askorbinowego to wyzwanie dla osób zajmujących się recepturowaniem kosmetyków. Wykorzystanie witaminy utrudniała jej niestabilność i wrażliwość na utlenianie, dlatego też chemicy i biochemicy opracowali stabilne pochodne kwasu askorbinowego. Do takich pochodnych należą m.in.: palmitynian askorbylu, sole magnezowa i sodowa fosforanu askorbylu, glukozyd askorbylu czy pochodna kwasu askorbinowego z podstawnikiem etylowym w cząsteczce. Estry kwasu askorbowego zawierające w cząsteczce od 8 do 12 atomów węgla wykazują zdolność efektywnego przenikania w głąb skóry. Liofilowe (rozpuszczalne w tłuszczach) estry – palmitynian askorbylu i stearynian askorbylu – w żywych warstwach naskórka ulegają hydrolizie, uwalniając cząsteczkę kwasu askorbinowego.
Odkrycia witaminy K dokonał duński biochemik Henry Dam w 1930 roku, natomiast w roku 1939 udało się wyodrębnić witaminę K z liści lucerny. W obrębie grupy witamin K wyróżnia się witaminę K1, K2 i K3. Witamina K1 (filochinon) jest syntetyzowana przez rośliny, witaminę K2 wytwarzają bakterie jelitowe, występuje również w produktach pochodzenia zwierzęcego, natomiast witamina K3 jest wysoce aktywną biologicznie syntetyczną pochodną. Wspólną cechą budowy witamin z grupy K jest pierścień 2-metylo-1,4-naftochinonowy z przyłączonymi w pozycji C3 resztami izoprenoidowymi. Najlepiej poznaną i opisaną rolą witaminy K w organizmie jest działanie przeciwkrwotoczne – witamina uczestniczy w powstawaniu skrzepu zamykającego światło uszkodzonego naczynia i tym samym hamującego krwotok. Witamina K i enzym karboksylaza są niezbędne do zapoczątkowania procesu wytwarzania białek uczestniczących w procesie krzepnięcia krwi. W obecności witaminy K karboksylaza katalizuje reakcję karboksylacji reszt glutaminowych prekursorów czynników krzepnięcia do γ-karboksyglutaminianów, niezbędnych w procesie dalszych przekształceń białek w procesie krzepnięcia. Początkowo karboksylazę lokalizowano jedynie w wątrobie, w momencie odkrycia, że enzym ten jest obecny również w skórze, pojawiły się nowe możliwości leczenia i prewencji wylewów i krwiaków, a także regeneracji i pielęgnacji skóry po urazach i różnego rodzaju zabiegach.
W 2006 roku decyzją Komitetu Naukowego ds. Bezpieczeństwa Konsumentów witamina K1 została zabroniona do użytku w kosmetykach (podobnie zabronione jest wykorzystywanie witaminy K3 i K4), dlatego też biochemicy rozpoczęli poszukiwanie pochodnej o skutecznym działaniu i jak najniższym potencjale drażniącym. Taką pochodną jest wykorzystywany w dermokosmetykach Pharmaceris tlenek witaminy K1.
Dermokosmetyki z witaminą K w składzie rozjaśniają zaczerwienioną skórę, poprawiają koloryt cery z problemem teleangiektazji, zmniejszają tendencję do powstawania siniaków, wspomagają regenerację po zabiegach medycyny estetycznej, a także stanowią dobre przygotowanie skóry do wspomnianych zabiegów lekarskich. Przeciwwskazaniem do stosowania jest nadwrażliwość organizmu na witaminę K i jej pochodne, stąd też zalecane jest wykonanie próby uczuleniowej przed zastosowaniem kosmetyku.
Objawy skóry naczyniowej wymagają szybkiej interwencji i regularnej pielęgnacji. Dermokosmetyki przeznaczone do cery naczyniowej poprawiają strukturę skóry, dzięki czemu zmiany stają się mniej widoczne, zmniejszają dyskomfort oraz stanowią dobry wstęp do zabiegów medycyny estetycznej.
Literatura
- Kołaczek A., Pielęgnacja cery naczyniowej, „Chemia i Biznes. Rynek Kosmetyczny i Chemii Gospodarczej” 2018, nr 2, s. 56-58.
- Dębowska R., Bazela K., Vincent C., Tyszczuk B., Rogiewicz K., Eris I., Ocena tolerancji i skuteczności działania preparatu kosmetycznego do pielęgnacji cery naczyniowej, „Dermatologica Futura” 2009, nr.8, s. 71-77.
- Pasikowska-Piwko M., Dębowska R., Kisiel K., Biało-Wójcicka E., Rogiewicz K. Eris I., Działanie 1-procentowej pochodnej witaminy K na skórę z problemami naczyniowymi, „Dermatologia Estetyczna”, 2019, nr 5–6, str. 298-310.
- Janda K., Lach O., Cera naczyniowa, przyczyny, pielęgnacja, leczenie, „Polski Przegląd Nauk o Zdrowiu” 2014, nr 1, s. 48-54.
- Ratajczak-Stefańska V., Maleszka M., Boer M., Kiedrowicz M., Skóra naczyniowa – problemy diagnostyczne, „Roczniki Pomorskiej Akademii Medycznej w Szczecinie” 2009, nr 1, s. 58–65.
- Pawlaczyk M., Korzeniowska K., Rokowska–Waluch A., Witamina C i skóra, „Farmacja Współczesna” 2012, nr 4, s. 174–178.
- Kleszczewska E., Biologiczne znaczenie witaminy C ze szczególnym uwzględnieniem jej znaczenia w metabolizmie skóry, Pol. Merk. Lek. 2007, nr 23, s 462-465.
- Karmańska A., Karwowski B., Rola witaminy K w matabolizmie kości, „Bromatologia i Chemia Toksykologiczna” 2015, nr 1, s. 106–115.
- Zamecki S., Noszczyk M., Eris I., Ocena kliniczna miejscowego stosowania witaminy K w przypadkach wylewów podskórnych, „Medycyna Rodzinna” 2000, nr 3-4, s.11-12.